Kupując nowy samochód otrzymujemy ochronę gwarancyjną od producenta bądź importera. Standardowa, zgodna z unijnymi wytycznymi, wynosi dwa lata bez ograniczenia przebiegu. Wielu producentów, zwłaszcza z Azji, kusi nabywców dłuższą ochroną — trzy, pięć czy nawet siedem lat, zwykle z ograniczonym przebiegiem do stu tysięcy kilometrów. Te dane dotyczą gwarancji mechanicznej, zaś na nadwozie (korozja) czy lakier zwykle stosuje się jeszcze dłuższy czas. Niekiedy przekraczający dziesięć lat. To wszystko ma na celu ochronę konsumenta przed niezgodnością towaru z umową, czyli wadami fabrycznymi.
Ograniczenia
Gwarancja na samochód to z jednej strony wygoda dla kierowcy, ale związana z wieloma ograniczeniami. Wiele podzespołów może zużyć się prędzej niż wygaśnie ochrona, lecz mimo to kierowca nie będzie mógł liczyć na bezpłatną naprawę. Warto jest szczegółowo przejrzeć książkę gwarancyjną, gdyż producenci stosują różne zastrzeżenia. Wtedy udając się na przegląd gwarancyjny i w przypadku wykrycia usterki, będziemy znać przybliżony koszt naprawy. Czasem w ramach akcji promocyjnych można liczyć na darmowe przeglądy podczas gwarancji. Brzmi zachęcająco, ale nie należy zapominać, że płacimy za to, nabywając auto w salonie.
Gwarancja na samochód zobowiązuje nas do korzystania z usług odpowiednio wyposażonego warsztatu, gdzie diagnozowanie i naprawę można wykonać ściśle według zaleceń producenta. W praktyce więc będzie to autoryzowana stacja obsługi typu serwis Toyota Łódź. Także montując poza serwisem dodatkowe elementy czy ingerując w konstrukcję pojazdu, należy pamiętać, iż grozi to utratą gwarancji. Instalacja gazowa, chiptuning, niefabryczne reflektory, tuning optyczny czy zestaw audio — to wszystko musi być montowane w ASO pod ścisłą kontrolą producenta i w szczegółowo określonym zakresie.
Zyski
Czasem zdarza się, że w aucie nastąpi kosztowna awaria tuż po wygaśnięciu gwarancji. Wtedy właściciel regularnie korzystający z ASO może liczyć na częściowe lub całkowite pokrycie przez producenta kosztów naprawy. Ale nie jest to regułą. Zadbane auto regularnie udające się na przegląd gwarancyjny będzie później można łatwiej sprzedać po cenie przekraczającej średnią rynkową. I to należy traktować jako atut i zachętę do regularnego korzystania z usług serwisu.
