Jazda we mgle bywa bardzo niebezpieczna. Czasem zdarzają się tak gęste zamglenia, że widoczność nie przekracza kilku metrów. W takich sytuacjach możemy liczyć na orientację w terenie, doświadczenie i łut szczęścia. Jest także kilka zasad, których znajomość może ułatwić nam jazdę w tych bardzo trudnych warunkach. Przyjrzyjmy się kilku najważniejszym kwestiom.
Zadbaj o dobrą widoczność
Przed podróżą koniecznie obserwuj prognozę pogody. Jeśli zapowiadają mgłę, sprawdź, czy zrobiłeś wszystko, co w Twojej mocy, aby zapewnić sobie dobrą widoczność. Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na widoczność we mgle jest czystość szyb. Solidnie je wyczyść, odtłuść i wysusz. Istotny jest także poziom wilgoci w samochodzie, żeby nasze szyby nie parowały od środka. W tym celu trzeba zapewnić odpowiednią wentylację oraz ogrzewanie pojazdu. Ponadto, musimy zadbać o to, aby światła naszego auta właściwie oświetlały tor jazdy. Nawet jeśli mamy sprawne lampy, przyjrzyjmy się ich czystości – być może wymagają one wyczyszczenia. Brudne reflektory mogą powodować rozproszenie wiązki światła, co prowadzi do pogorszenia jakości oświetlenia.
Świeć się
Jadąc na oślep, sami stanowimy zagrożenie, ale też zagrożeniem są dla nas pozostali uczestnicy ruchu. Jeśli będziemy niewidoczni, inni kierowcy nas nie zauważą i podróż może skończyć się tragicznie. Wbrew pozorom właściwe używanie świateł w czasie mgły wcale nie jest tak oczywiste. W gęstej mgle najlepiej sprawdzi się używanie zwykłych świateł mijania. Jeśli samochód posiada regulację wysokości świateł, można spróbować maksymalnie je obniżyć – czasem zabieg ten pomaga zwiększyć widoczność toru jazdy. Nie używajmy świateł drogowych (potocznie zwanych długimi). Silny strumień światła odbija się od mgły, pogarszając widoczność, a przy tym ślepi innych kierowców. Wiele współczesnych aut posiada dodatkowo montowane światła przeciwmgielne. Nie są to światła obowiązkowe, dlatego w wielu autach ich po prostu nie ma. Przepisy dopuszczają włączenie przednich świateł przeciwmgielnych w warunkach ograniczonej widoczności, a także na krętych drogach, które nie charakteryzują się ograniczoną widocznością, lecz są za to specjalnie oznakowane. Tego rodzaju lampy są zwykle bardzo nisko osadzone, dzięki czemu dobrze przedzierają się przez kłęby mgły, nie pozwalając na mocne rozproszenie światła. Jeśli wasz samochód jest wyposażony w tego rodzaju oświetlenie, koniecznie wykorzystajcie je podczas mglistych podróży.
Tył bardzo ważny
O ile dodatkowe, przednie reflektory na mgłę nie są obowiązkowe, o tyle tylne światło przeciwmgielne (co najmniej jedno) jest wymagane. Nie znaczy to jednak, że musimy je włączyć, kiedy tylko dostrzeżemy kilka ledwie widocznych mglistych obłoków. W takich warunkach nie pomożemy innym uczestnikom ruchu, jadącym za nami, lecz wręcz przeciwnie – oślepimy ich. Ponadto, narazimy się na mandat, gdyż tylnej lampy przeciwmgielnej można używać jedynie wtedy, kiedy widoczność na drodze spadnie poniżej 50 metrów. Niemniej jednak światło to musi być zawsze sprawne – policjant wykonujący kontrolę drogową ma pełne prawo skontrolować stan naszych tylnych reflektorów przeciwmgielnych. Dobrze jest być zawsze przygotowanym na awarię oraz zużycie świateł i wozić ze sobą zapasowe żarówki dobrej jakości. Aby zaopatrzyć się w odpowiednie oświetlenie, należy znaleźć sklep dbający o jakość oferowanego towaru. Firma nocar.pl proponuje swoim klientom żarówki sprawdzonych producentów, dlatego warto podczas wyboru bieżącego oraz zapasowego oświetlenia wziąć pod uwagę asortyment sklepu.
Linie poziome – wielki pomocnik
Oczywiście wiele dróg lokalnych nie posiada linii oddzielających jezdnię od pobocza czy pas lewy, od pasa prawego. Jeśli jednak jadąc we mgle, znajdziemy się na drodze z poziomymi oznaczeniami, koniecznie z nich skorzystajmy. Dzięki białym, dobrze widocznym liniom będziemy w stanie nie tylko trzymać się z dala od niebezpiecznego pobocza drogi, ale też przygotujemy się na nadchodzące sytuacje drogowe. Warto przypomnieć, że kiedy linia przerywana zmienia się w ciągłą, oznacza to, że przed nami przejście dla pieszych, skrzyżowanie, wzniesienie albo ostry zakręt.
Wymagana redukcja prędkości
Podróżując w czasie mgły, dostosujmy prędkość jazdy do pozostałych użytkowników drogi. Nie „siedźmy” na zderzaku poprzedzającego nas pojazdu oraz starajmy się nie wyprzedzać, a jeśli zmusi nas do tego sytuacja – użyjmy sygnału dźwiękowego, by ostrzec pozostałych kierowców o niebezpiecznym manewrze. Zostało dowiedzione, że mgła powoduje postrzeganie rzeczywistości „w zwolnionym tempie”, w związku z tym powinniśmy stale pilnować prędkościomierza i redukować szybkość jazdy.
Pracuj wszystkimi zmysłami
Jadąc we mgle, musimy wysilić wszystkie nasze zmysły. Oprócz skupienia wzroku na torze jazdy powinniśmy także używać naszego słuchu. Szczególnie wtedy, kiedy na drodze czekają nas niebezpieczne przeszkody. Uchylenie okna może pomóc w zlokalizowaniu okolicznych „drogowych atrakcji”, takich jak np. przejazdy kolejowe.
Niby oczywiste, a jednak niekoniecznie
Wspomniane wyżej kwestie wydają się oczywiste. Niestety wielu kierowców zapomina o właściwym zachowaniu na drodze podczas mgły, zrzucając swoje postępowanie na pośpiech lub brak poinformowania. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo, szczególnie teraz, kiedy rozpoczęły się wakacje, a wielu z nas wybiera się na wyjazdy urlopowe, napotykając na swojej drodze przeróżne sytuacje. Dbajmy o bezpieczeństwo i wróćmy z wyjazdu szczęśliwie.
Źródła zdjęć: pixabay.com, pexels.com
Materiał promocyjny.
